Haku - zdecydowanie jedna z najbardziej tragicznych postaci w "Naruto". Chłopiec o wyglądzie nieprzeciętnej dziewczyny nie miał wcale tak łatwego życia. Jego tragedia rozpoczęła się w momencie gdy ojciec chłopaka zobaczył, że drzemią w nim ukryte zdolności związane z ograniczeniami więzów krwi. Do tego momentu życie Haku było bardzo normalne wręcz można powiedzieć... nudne. Wszystko jednak radykalnie zmieniło się gdy jego ojciec, zwykły farmer dowiedział się cóż za możliwości bojowe posiada jego syn. Wtedy to stosunek ojca do syna znacznie się zmienił (na gorsze oczywiście) żeby nie powiedzieć znikł. Lecz tak na dobrą sprawę to właśnie tu od tego momentu zaczynają się najgorsze chwile w życiu dzieciaka, które trwają aż do... jego śmierci.



Haku widział na własne oczy śmierć swojej matki. Jedynej osoby, która go rozumiała. To przecież właśnie po niej chłopak odziedziczył wrodzone zdolności. Na szczęście Haku zdołał uniknąć śmierci lecz w tym celu musiał zabić ojca. Zrobił to oczywiście w samoobronie. Gdy wydawało się, że śmierć Haku to kwestia kilku godzi ewentualnie dni na horyzoncie pojawił się tajemniczy osobnik zwany Momochi Zabuza. Wojownik od razu zwrócił uwagę na nieprzeciętne możliwości w tej chwili bezradnego dziecka i zaproponował mu pomoc "na swoich warunkach". Zabuza zgodził się przygarnąć Haku tylko pod warunkiem gdy ten zgodzi się zostać jego "maszyną" wykonującą każdy wydany przez Zabuzę rozkaz. Chłopak zgodził się bez wahania. Od tej chwili znów jego życie nabrało jakiegoś sensu. Miał dla kogo żyć. Aczkolwiek jego "pan" skrzętnie ukrywał uczucia jakie tak naprawdę żywił do swojego sługi. Stali się nierozłącznymi towarzyszami w walce i w życiu. Moc i zdolności Haku stały się dla Zabuzy kluczem do odniesienia sukcesu. Momochi nauczył go wszystkich technik jakie było mu dane poznać samemu.

Zabuza należał jednak do Shinobi, którzy mieszali życie prywatne z polityką dojścia do władzy. Wyznawał on zasadę "cel uświęca środki". Dlatego też właśnie stał się Shinobi od "brudnej roboty". Został płatnym mordercą na usługach kryminalisty o imieniu Gato. Dobra. Dość jednak o Zabuzie, przecież jest to artykuł o Haku. Jednym z zadań powierzonych również Haku było zlikwidowanie budowniczego mostów z Krainy Fal, mężczyzny zwanego Tazuna. Bezwątpienia Haku i Zabuza osiągnęliby cel gdyby jego ochroniarzami nie była siódma drużyna Geninów z Kakashi'm na czele. Między nimi rozegrała się wspaniała walka w dwóch aktach. Pierwszy niestety bez udziału Haku lecz "came back" Zabuzy i jego partnera był jeszcze bardziej okazały. Haku jak przystało na wojownika z wrodzonym "Kekei Genkai" stanął do walki z dwoma zdolnymi geninami: Sasuke i Naruto. Zwłaszcza ten pierwszy zrobił na nim duże wrażenie. Sasuke również należał do potężnego Klanu Wioski Ukrytego Liścia. Wywodził się przecież z Klanu Uchicha. Więc jego wrodzoną cechą był słynny Sharingan. Walkaostatecznie kończy się... fikcyjną śmiercią Sasuke. Chłopak ratuje swojego przyjaciele (Naruto) zasłaniając go własnym ciałem. Widząc to Naruto wpada w taką furię w jakiej dotychczas nie było dane nam go widzieć. Ujawniła się w nim moc Kyuubi. Haku sam stwierdził, że nie ma żadnych szans z Naruto. Wiedząc o tym poprosił Genina by ten go zabił oszczędzając mu wstydu. Gdy Naruto po długim namyśle szykował się do ostatecznego ataku Haku nagle znika teleportując się nieopodal w miejsce walki Zabuzy z Kakashi'm. Wiedząc o tym, że jedyna osoba, na której mu zależało jest w śmiertelnym niebezpieczeństwie bez wahania oddaje za niego życie.

Scena śmierci Haku to jedna z najbardziej wzruszających scen w anime. Chłopak przyjmuje na siebie potężny atak Kakashi'ego. Po krótkim dialogu po prostu umiera. Chwilę po wydaniu ostatniego tchnienia przez wojownika w akcie desperacji Zabuza rzuca się na tłum najemników Gato mordując znaczną ich część. Moment odejścia Haku miał znaczenie symboliczne zwłaszcza dla jego przyjaciela, który jak się okazało chwilę przed własną śmiercią wyjawił kim tak naprawdę był dla niego mały chłopiec. Haku mimo swych wrodzonych i nieprzeciętnych możliwości bojowych był człowiekiem niezwykle grzecznym, łagodnym i przede wszystkim zagubionym. Przez wielu był określany jako "chłopiec czysty jak śnieg". Zrozumiał to nawet Zabuza lecz niestety zdecydowanie za późno. Nie rozumiał tego, że dla Haku to właśnie on był "ojcem", idolem i kimś kogo tak naprawdę kochał.